Myszka

08.05.19 3:20

First topic message reminder :

Płomyczek

Malutka i przyjazna sówka, która nie je szczurów...
Odkąd Steffen dowiedział się o źródle klątwy nałożonej na jego znajomego (lipiec 1957), nie otwiera od razu listów od nieznajomych lub dalszych znajomych i popadł w zawodową paranoję rzucania Hexa Revelio.

Przeczytaj DATA

ADRESACIE TREŚĆ S.C.

Spoiler:

23.07.21 11:47

5 stycznia 1958 r.(pieczęć Ministerstwa Magii)

Szanowny Panie,niniejszym zawiadamiam, iż kwalifikuje się Pan pod obowiązkowy pobór do ministerialnych służb magowojskowych. Na podstawie art. 14 Rozporządzenia Ministra Magii Cronusa Malfoya dot. Obowiązkowej Służby Magowojskowej Na Wypadek Szczególnego Zagrożenia Mugolskiego niniejszym wzywam Pana do stawiennictwa przed Komisją Magiwojskową nr 13 dnia 1 lutego 1958 r. o godzinie 5:30 rano, Sala Odpraw, II poziom Ministerstwa Magii, Londyn. Na Komisję należy zabrać zarejestrowaną różdżkę.

Na Komisji nastąpi ocena Pana przydatności do służby na wypadek konieczności powołania rezerw przeciwko wzmożonej mugolskiej agresji.

Stawiennictwo jest obowiązkowe. Pouczam, iż za niestawiennictwo i niedopilnowanie obowiązku magowojskowego zgodnie z w/w rozporządzeniem czarodziejowi grozi kara do 3 lat pobytu w Tower of London.

Nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej ojczyzny.

- Plato

Mistrz gry skontaktuje się w sprawie terminu rozpoczęcia wątku - należy czekać na informację.

01.08.21 20:53

Przeczytaj 22.13

Steff, poszedłem do redakcji I ILE TAM SIĘ DZIEJE! Nie wiedziałem, że aż tyle sów jest w takim miejscu, a naczelna ~~jest~~ ~~wow~~ ~~co to za kobieta, gdybyśmy mieli takie panie profesor to bym lepiej słuchał w Hogwarcie~~ zgodziła się mnie przyjąć, ale na staż i… Nie mówiła nic o wynagrodzeniu..? Tom

02.08.21 19:42

Przeczytaj początek stycznia

Steffenie

Obydwoje działamy w słusznej sprawie. Wiem, że wspierasz naszych przyjaciół w kwestiach runicznych, a umysł masz tęgi. Chciałbym zaprosić Cię 15 stycznia o 14 na spotkanie w kameralnym gronie w moim domu w Dolinie Godryka. Liczę, że pozwoli nam ono wspólnie wypracować plany projektowe, które w przyszłości zaowocują realnym sukcesem i wsparciem dla towarzyszy po dobrej stronie.

Wujek

07.08.21 21:54

Nie lordzie i nie ksieciu,

skoro w tym roku wygrałeś już na loterii... (i nie mam na myśli tej Naszego Miłościwie Nam Panującego Ministra Magii, tylko wiesz, życiową) to właściwie wyczerpałeś limit szczęścia.
Ale są święta, nie chcę być tak okrutny i odbierać Ci prawa do prezentu.

Skąd się wzięło to przekonanie, że królicze łapki przynoszą szczęście? ~~Zapytam Susie przy najbliższej okazji~~ w sumie równie dobrze mogłyby to chyba być szczurze. Łapki. No więc to jest właśnie coś takiego. Ze sprutej skarpetki (wypranej). I co prawda nie ja to robiłem, ale pomysł był mój!

Masz już sporo szczęścia, więc po się ograniczać - jeszcze więcej Ci go życzę, samych pięknych chwil z Twoją królewną, wesołych świąt.

Wszystkiego dobrego,

K.

oprócz listu Steff znajdzie w środku także szczurzą łapkę, wydzierganą przez jedną z kobiet w Oazie

12.08.21 11:03

S.,dziękuję za zaproszenie! Choć piszę do Ciebie, przekaż to, proszę, także Twojej B. - cieszę się, że będę mógł z Wami spędzić ten dzień.

Stary (tego już nie przekazuj), robi się poważnie!

Daj znać, gdyby czegoś Wam brakowało. I przez czegoś mam na myśli dosłownie wszystko, co tylko przyjdzie Ci na myśl - jeśli marzysz o większej ilości szczurzych łapek, to też jakoś je skombinuję.

Powodzenia z przygotowaniami,

K.

12.08.21 14:15

Przeczytaj S.D.

Steff zamknęli Marcela, Jamesa i Thomasa w Tower. Jak wyjdą (o ile wyjdą....) będą potrzebowali leczenia. I bezpiecznego miejsca. Macie tam coś w Dolinie?
Uważaj na siebie. Ostrzeż wszystkich. Sheila

13.08.21 23:04

Przeczytaj Hans Elrik Wellers

Panie Cattermole, z dyskretnej informacji panny Wellers dowiedziałem się o pańskich zaręczynach i nadchodzącym ślubie. Spokojnie, data ani miejsce nie są wiadome ani mi, ani nikomu z załogi - podejrzewam, że nikt z nich poza Thalią nie wie o pańskim istnieniu.
Wiem, że brakuje Panu obecności mojego brata, a pańskiego mentora - takie przyjaźnie zdecydowanie pomagają przetrwać trudne czasy. Jest pan jednak silnym młodzieńcem i wierzę, że skoro jest Pan gotowy na rozpoczęcie rodziny, będzie Pan miał przed sobą nie tylko niezwykłą karierę ale i niezwykłą przyszłość. Na co gorąco liczę w tych czasach.
W razie potrzeby, wie Pan gdzie mnie znaleźć - pozwalam sobie dołączyć do listu stosowny prezent, jeszcze raz życząc szczęścia na nowej drodze życia. H. Wellers

Do listu dołączono paczkę z magicznie pomniejszonymi zimowymi płaszczami - jednym męskim, drugim damskim, obydwa są się bardzo dobrej jakości.

15.08.21 0:11

Przeczytaj 01 stycznia 1958, poranek

Towarzyszu Cattermole, Z okazji Nowego Roku życzę Wam twardej głowy, mocnego żołądka, mniejszej ilości upierdliwych problemów i żebyście byli porządnym wsparciem dla swojej kobiety, a nie dupą wołową.
Przyjmijcie w ramach prezentu coś, co może Wam pomóc uporać się z efektami ubocznymi noworocznej prywatki.

Z.Raskolnikova

|razem z listem została dołączona paczka z litrową butelką zsiadłego mleka i słoikiem pikowanych ogórków.

15.08.21 11:09

4 I

S.,

przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale kiepsko ostatnio z dostawami. Rozpytywałem u źródeł od kilku dni, udało mi się dotrzeć tylko do jednego sprzedawcy.
Słuchaj, ile tego Ci potrzeba, co?
Na już skombinowałem dwie, to wystarczy? Na standardowe szaty ponoć ludzie biorą zazwyczaj trzy, ale to też zależy od tego, co dokładnie chcesz z tego zrobić.
Zostaw sobie te pieniądze, pewnie przygotowania do ślubu pochłaniają ich mnóstwo. To prezent.

Keat

sowa przyniosła także dwie skóry ognistej salamandry

15.08.21 14:44

F.J Styczeń 1958

Steff! Dziękuję za zaproszenie, jest naprawdę śliczne! Jeszcze raz pragnę wam pogratulować z całego serca, wasza historia przypomina tą wyjętą prosto z kart romantycznych powieści (ale nie tych kiczowatych!). Z pewnością na uroczystości będziecie mieć wszystko idealnie przygotowane, ale nad pewnymi kwestiami nawet twoja Iskierka nie panuje. Pozwólcie więc, że podaruje wam drobiazg z okazji ślubu, na wypadek, gdyby temu dniu towarzyszyła śnieżyca, nie zaś ładnie prószący śnieg. Ten kryształ podobno złagodzi każdą złą pogodę.

Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, Finnie

Malika przyniosła ze sobą niewielkie pudełeczko z kryształem

16.08.21 22:17

F. Styczeń 1958 roku

S., To brzmi, jakbyś planował coś bardzo głupiego. Możesz na mnie liczyć. Pojawie się. F.

17.08.21 17:53

Przeczytaj 2.01

Steff, Będę, ale jeśli znowu skończę w Tower to ty się tłumaczysz Sheili i Jamesowi. Tom

25.08.21 20:05

7 stycznia 1958 Isaiah Greengrass

Szanowny Panie Cattermole, mam nadzieję, że mój list znajduje Pana w zdrowiu, a także, że wybaczy mi Pan tę nagłą wiadomość. Zdaję sobie sprawę, że jestem Pan w teraz w trakcie przygotowań do Najważniejszego Dnia w życiu, dodatkowo sytuacja panująca w kraju nas nie rozpieszcza. Pozwoliłem sobie jednak do Pana napisać, ponieważ mam ogromną prośbę.
Przedstawię sprawę pokrótce. Otrzymałem dzisiaj list, wobec nadawcy którego nie mam ani krzty zaufania, wręcz przeciwnie, ogromne pokłady nieufności. Chciałbym więc upewnić się, że nie zostały na niego nałożone żadne klątwy, które mogłyby narazić czyjekolwiek zdrowie. Wiele razy słyszałem, że jest Pan jednym z lepszych specjalistów od klątw i zabezpieczeń, dlatego postanowiłem zwrócić się właśnie do Pana. Wiem również, że mogę obdarzyć Pana zaufaniem, nie tylko przez wzgląd na opinię Isabelli na temat Pana osoby (w końcu nie powierzyłaby Ona swojej ręki byle komu), ale także biorąc pod uwagę Pana zaangażowanie w sprawy Zakonu.
Nie ukrywam, że sprawa jest pilna, dotyczy najprawdopodobniej wydarzeń, które w dniu wczorajszym dotknęły należących do rodu Greengrassów ziem, a co za tym idzie, związanych z nimi konsekwencji. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby zechciał Pan udzielić mi w tej sprawie pomocy.

Z poważaniem Isaiah Greengrass

26.08.21 12:56

Przeczytaj Marcel

Steff czy możesz przestać jeść wszystko, co Ci dają? Brać wszystko, co Ci dają? Nie wstyd Ci brać jałmużnę, Steff? Mają pełno kasy i mogą z nią robić, co chcą, ale nie musisz być ich zakładnikiem. Nie musisz kumplować się z Blackami, bo dają Ci kabanosy. Na Morganę, Steffen, ogarnij się i nie jedz więcej kabanosów, jeśli nie masz pewności, czy nie są zrobione z człowieka!!!

Ja nigdy nic nie wziąłem od żadnego szlachciura. I Ty też naprawdę nie powinieneś się już z nimi spotykać, czy Ty w ogóle myślisz czasem o swojej narzeczonej? Wiesz, kim dla nich jest? Zaprosiłeś wtedy Rigela jak gdyby nigdy nic, myślałeś, że przyniesie kabanosy? Po to to zrobiłeś? Ogarnij się, bez kabanosów da się żyć! Marcel

08.09.21 23:48

Przeczytaj 4.01

Imbecylu czy ty znasz Castora? Taki chłopak, były Puchon, były prefekt i... no nie wiem... Partner Finnie?
Naprawdę, co ci strzeliło do głowy, żeby umawiać mnie właśnie z nią? Nie jestem nią zainteresowany, nie w taki sposób.

Zresztą, jestem kimś innym. I nie potrzebuję twojej pomocy, bo niedługo idę z tą panną na drugą randkę.

PS. jak chcesz mi kupować ciastka to możesz to robić częściej. Tom

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia